CAVALIADA Poznań 2013 rozpoczęła rozgrywki jeździeckie prowadzone w formie pucharowego cyklu pod nazwą CAVALIADA Tour. Podczas serii zawodów CSI w Poznaniu, Lublinie i Warszawie prowadzona będzie klasyfikacja w dwóch kategoriach: seniorów i młodzieżowców. Wielkie emocje budą również zmagania w Volkswagen Halowy Puchar Polski w Powożeniu. Delegacja studentów Sekcji Hipologicznej obserwowała pierwsze zmagania z cyklu w Poznaniu, kilka osób pracowało również jako wolontariusze. Teraz z niecierpliwością czekamy na lubelską część CAVALIADY, która odbędzie się już 6-9 marca 2014 r.
Data aktualizacji: 10.12.2013
Studenci kierunku hipologia i jeździectwo oraz specjalności HKiJ mieli okazję oglądać ostatnie w tym sezonie zmagania na Torze Wyścigów Konnych Warszawa-Służewiec. Podczas pierwszej gonitwy zaprezentowały się kłusaki. Emocji nie zabrakło też podczas kolejnych wyścigów. Jedną z najbardziej interesujących była gonitwa Zamknięcia Sezonu na dystansie aż 2400 m. Dzięki uprzejmości Pani Iwony Kiljańskiej (sędzia u celownika) oraz Pana dr. Jacka Łojka (Przewodniczącego Komisji Technicznej), studenci mogli poznać działalność Toru "od podszewki". Poza możliwością obserwowania pracy sędziów przy ważeniu jeźdźców, czy na celowniku, część grupy mogła też pomóc przy wprowadzaniu koni do startmaszyny. Dziękujemy za miłe przyjęcie i jak zwykle świetną atmosferę.
Data aktualizacji: 10.12.2013
Tej jesieni Sekcja Hipologiczna zawitała do Wiednia, aby podziwiać wspaniałe lipiańskie ogiery w barokowych wnętrzach pałacu Hofburg. Hiszpańska Dworska Szkoła Jazdy w Wiedniu jest ostatnią szkołą na świecie kultywującą stare klasyczne formy wyższej sztuki jeździeckiej. W czasie pokazu głównego można było podziwiać piaffy, pasaże, kupriady, a także wspaniały kadryl. Poza pokazem ogromne wrażenie wywarło na wszystkich wspaniałe otoczenie, niezwykłe i monumentalne budowle w centrum, których znajduje się Spanische Hofreitschule.
Przed budynkiem Hiszpańskiej Dworskiej Szkoły Jazdy
Wspaniała barokowa hala tuż przed pokazem
Pałac Habsburgów nocą
Wizyta na torze wyścigowym Racecourse Freudenau, jednym z najpiękniejszych obiektów tego typu w Europie.
Data aktualizacji: 5.11.2013
W sobotę (26.10.2013 r.) na terenie Gospodarstwa Doświadczalnego Felin odbyła się kolejna edycja kursu "Szkolenie konia metodą Silversand Horsemanship". Po części teoretycznej wszyscy uczestnicy mogli sprawdzić swoje umiejętności praktyczne. Najpierw wykonywali ćwiczenia "z ziemi", a następnie "z siodła". Pani instruktor (Justyna Mitka) chętnie pomagała, instruowała i wyjaśniał wszelkie wątpliwości uczestników.
Praca z ziemi
Odrobina relaksu dla koni
Praca z siodła
Data aktualizacji: 30.10.2013
Data aktualizacji: 25.10.2013
Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie zaprasza na kurs dokształcający: "Szkolenie konia metodą Silversand Horsemanship" w dniach 26- 27 października. Celem kursu jest zapoznanie uczestników ze znaczeniem jeździectwa naturalnego w procesie szkolenia konia, przekazanie wiedzy z zakresu psychiki konia w aspekcie jego użytkowania, wykształcenie umiejętności tzw. pracy z ziemi oraz pracy w siodle, w tym odczulania, pracy na kole, cofania, przejść oraz użycie wodzy pośredniej i bezpośredniej. Zajęcia poprowadzi Justyna Mitka. Wszystkie niezbędne informacje znajdują się na stronie http://cku.up.lublin.pl
Data aktualizacji: 10.10.2013
Ośrodek na terenie GD Felin na czas wakacji z pełnym zaangażowaniem przejęli "pod opiekę" młodsi koledzy i koleżanki naszych studentów.
Czyszczenie, siodłanie i kiedy już wszystko gotowe można ruszać.
No to jazda...
Trochę relaksu też musi być
Demon szybkości :...
... ale najważniejszy jest dżokej
Mogliśmy obserwować nowatorskie style jazdy :
Stojący
Sidząco - machający
... a nawet leżący.
Nie tylko wierzchem
Do zobaczenia
Data aktualizacji: 26.09.2013
Dnia 08. 06. 2013 r. studenci III roku HKiJ oraz I roku II stopnia hipologii i jeździectwa uczestniczyli w zajęciach terenowych na Torze Wyścigów Konnych Warszawa - Służewiec.
Dzięki uprzejmości Pani Iwony Kijańskiej (sędzia u celownika), Pani Joanny Majewskiej (sędzia u wagi) oraz dr. Jacka Łojka (członek komisji technicznej) studenci mieli niepowtarzalną okazję obserwować działalność toru wyścigowego od podszewki. Między innymi mogli zobaczyć ważenie jeźdźców przed gonitwą, a także pracę sędziów na celowniku. Dr Łojek w czasie prelekcji, która odbyła się między gonitwami zapoznał studentów z funkcjami jakie spoczywają na komisji technicznej.
Raz jeszcze składamy serdeczne podziękowania za miłe przyjęcie i poświęcony nam czas.
Padok przed gonitwą. W tle nasza grupa bacznie przygląda się koniom, które za chwilę wystartują w gonitwie przeszkodowej.
Bomba w górę!!! Widok z celownika.
I rrrrrruszyłyy!!! Start w gonitwie o nagrodę Widzowa.
W czasie gonitw.
Nasi studenci też mogli się wykazać. Paweł i Przemek mieli okazję prowadzić konie do gonitwy.
Data aktualizacji: 14.06.2013
Z radością informujemy, że korzystając z porozumienia zawartego przez Krajowy Ośrodek Metodyczno-Szkoleniowy TKKF w Toruniu i naszą Uczelnię, studentki II stopnia kierunku hipologia i jeździectwo: Sylwia Majdak, Florentyna Jabłońska, Joanna Kołodziej i Ewelina Smoła zdały 25 maja 2013 r. w Nowym Ciechocinku ekstrenistyczny egzamin na instruktora rekreacji ruchowej, specjalność jazda konna. Gratulujemy!!!
W imieniu Sekcji Hipologicznej Studenckiego Koła Naukowego Biologów i Hodowców Zwierząt składamy serdeczne podziękowania Panu Grzegorzowi Majewskiemu, za wsparcie finansowe wyjazdu studentów na tor wyścigowy Jägersro. Dzięki Pana pomocy członkowie naszej Sekcji mieli niepowtarzalna okazję oglądania pięknych wyścigów kłusaczych oraz rozwijania swoich zainteresowań.
Istnieje możliwość odbycia praktyk w ośrodku treningowym w Boninie. Wszystkich zainteresowanych prosimy o kontakt z Panem Majewskim,
dane kontaktowe:
Grzegorz Majewski
Bonin 31, 73-150 Łobez, Polska
tel. +48 602 433713
e-mail: majewski@bonin.pl
http://www.bonin.pl/
Członkowie Sekcji Hipologicznej SKNBiHZ mieli niepowtarzalna okazję zobaczyć wyścigi kłusacze na Narodowym Torze Jägersro w Szwecji. Tego typu wyścigi są niezwykle lubiane w całej Skandynawii. Nie powinien więc dziwić fakt, że w Polsce zyskują coraz większa popularność ponieważ jest to niezwykle piękne i emocjonujące wydarzenie, które ogląda się z największą przyjemnością.
Zanim jednak dotarliśmy na tor wyścigowy czekała nas przeprawa przez Bałtyk.
Port w Karlskrone.
...kiedy dotarliśmy już na miejsce.
Kłusaki w sulkach
Autostart
Kwiaty dla zwycięzcy
Kłusaki pod siodłem - monte
Sport dla każdego ?
Tydzień po CAVALIADZIE Lublin, w dniach 8-10 marca 2013 roku na Hali Torwar w Warszawie odbyła się jedna z najważniejszych i najbardziej prestiżowych imprez jeździeckich w Europie- CVALIADA Warszawa, Finał Ligii Europy Centralnej Pucharu Świata w Skokach przez Przeszkody rangi CSI3*-W oraz Finał CAVALIADA Tour.
Na tym wielkim wydarzeniu także nie mogło nas zabraknąć i dzięki naszej ciężkiej pracy i determinacji dostałyśmy się na wolontariat, był to dla nas wielki sukces, ponieważ nie wszyscy chętni zostali przyjęci. Byłyśmy bardzo szczęśliwe, że mogłyśmy wziąć udział w organizacji tych zawodów. Tym razem pełniłyśmy funkcję serwisowania parkuru.
Swój wolontariat rozpoczęłyśmy w czwartek o 14:00, a gdy dojechałyśmy na miejsce zawodów przywitało nas rżenie koni oraz dźwięk końskich kopyt.
Zawodnicy już ostro trenowali i... starowali w konkursie Średniej Rundy.
Na zdjęciu przejście z rozprężalni na parkur.
Większość zawodników pamiętało nas z CAVALIADY Lublin, co było dla mnie wielkim zaskoczeniem. Nie ukrywam bardzo mi się to podobało, że dzięki wolontariatowi miałyśmy bezpośredni kontakt z zawodnikami i mogłyśmy przebywać praktycznie wszędzie :.
Na zdjęciu autorki reportażu z najlepszym polskim zawodnikiem Jarosławem Skrzypczyńskim.
Na zdjęciu my z koniem Marka Lewickiego Albin, na nim zawodnik ten wygrał Grand Prix CAVALIADA Lublin.
NASZA PRACA NA PARKURZE
Nasza praca na parkurze od czwartku do soboty zaczynała się o 14.00 i kończyła o 23.00, natomiast w niedzielę miałyśmy na pierwszą zmianę i zaczynałyśmy pracę już o 6 rano, ale nie było to dla nas wyzwanie.
Będąc w sekcji parkurowej miałyśmy najważniejszą i niezwykle odpowiedzialną rolę. Naszym głównym zadaniem było przygotowywanie parkuru do konkursów, podnoszenie drągów, kiedy koń je zrzucił oraz dbanie o porządek i czystość na parkurze.
Była to ciężka, fizyczna praca, musiałyśmy być ciągle gotowe do działania i często dużo się nabiegać.
Praca ta wymagała dużej odpowiedzialności i nie mogłyśmy sobie pozwolić nawet na najmniejszy błąd.
Ale pomimo to praca ta dawała nam wiele radości i satysfakcji, zwłaszcza gdy parkur był już gotowy i można było zobaczyć efekt swojej pracy.
Był też czas na przyjemności ...
Dzięki wolontariatowi miałam okazję współpracować z najlepszymi gospodarzami toru oraz dowiedziałam się, że by układać profesjonalne parkury, trzeba być po prostu artystą. Miałam okazję uczyć się tego od najlepszych.
Poznałam także wielu ciekawych ludzi ze świata jeździeckiego ze wspólną pasja i podobnym celem w życiu.
Wielu ludzi zauważyło naszą pracę i zaangażowanie w zawody, dzięki temu otworzy się przed nami nowe możliwości. Zaproszono nas do udziału w nowym wolontariacie ,między innymi na wolontariat podczas największych zawodów w Polsce CSI4* w Poznaniu, które odbędą się w 7-9 Czerwca na hipodromie poznańskim oraz na wolontariat na Międzynarodowe Zawody w Skokach przez Przeszkody CSI** w Lesznie.
Warszawę opuściłyśmy nie chętnie i już tęsknimy oraz jesteśmy pełne nadziei, że uda nam się zrealizować nasze kolejne "wolontariatowi" plany.
Autorki reportażu: Natalia Flejszar i Justyna Pomarańska
Jednym z najbardziej oczekiwanych wydarzeń dla naszej Sekcji Hipologicznej są Dni Otwarte Uniwersytetu Przyrodniczego. To wydarzenie jest szczególnie ważne, gdyż jest dla nas reklamą i uwieńczeniem naszej pracy.
Przygotowania
Punktem zaczepienia było wybranie tematu. Najlepszym hasłem naszej reklamy okazały się "wyścigi konne", gdzie podczas głosowania zostało ono jednogłośnie okrzyknięte. W celu jak najlepszego zareklamowania zarówno kierunku hipologia i jeździectwo jak i naszej Sekcji przygotowania zaczęliśmy już kilkanaście dni wcześniej. Pierwszym elementem odzwierciedlającym nasz temat było wykonanie Toru Wyścigowego zrobionego z gąbek i plasteliny.
Tor wyścigowy można wykonać ze wszystkiego
Następnym krokiem naszych przygotowań były oczywiście zakupy, gdyż bez kolorowych strojów nie bylibyśmy tak efektowni.
Białe bryczesy podstawą stroju dżokeja.
Dobrze dobrany strój, przy tym piękny uśmiech przyciąga oko
Cały tydzień przed Dniami Otwartymi upłyną pod znakiem pracy, zaangażowania i determinacji. Mamy nadzieję, iż my także przygotowaliśmy coś specjalnego na ten Wielki Dzień. Warto czasem "powalić wszystkich na kolana" .
Dni Otwarte 07.03.2013 r.
Jest godzina 7:30. Do rozpoczęcia imprezy dzieli nas zaledwie godzina. Nasza ekipa mimo wczesnej pory była zwarta i gotowa do działania. Najwcześniej pojawiłam się ja, by dopilnować, czy wszystko idzie zgodnie z planem. Widząc pełne zaangażowanie osób z sekcji, które od samego rana uwijały się przy naszym stoisku, wiedziałam, że będzie to wspaniały dzień.
Prawda, że ładnie się reklamujemy!
Wraz z nadejściem nowo przybyłych osób od razu zabraliśmy się do pracy.
Każdy z nas był zafascynowany jesiennym wyjazdem na Wielką Pardubicką, więc postanowili podzielić się swoimi wrażeniami z przyszłymi żakami.
Wieką atrakcją okazało się przybycie Pawła Jachymka (członka naszej Sekcji) oraz jego niepowtarzalnego konia Wicherka.
Paweł Jachymek i Wicher
Wszyscy tłoczyli się wokół nas, aby zobaczyć niecodzienny widok, jakim jest jeździec wjeżdżający na koniu do Centrum Kongresowego Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. Był to strzał w dziesiątkę, gdyż po tej wielkiej prezentacji wokół naszego stoiska tłoczyło się mnóstwo zainteresowanych osób, które z niecierpliwością czekały na nowe atrakcję, zadając coraz to nowe pytania.
Jednak to nie koniec niespodzianek, jakie przygotowaliśmy.
Jedną z naszych atrakcji była też przejażdżka po torze wyścigowym na ogierze o nazwie "Sianowaty" (ciekawe, skąd ta nazwa? oraz nasze piękne dżokejskie stroje.
Ponieważ spełnialiśmy się w naszej roli, podczas Dni Otwartych towarzyszył nam dobry humor i wiele uśmiechu.
Podstawa sukcesu - wyróżniać się z tłumu
Koń Pawła Jachymka - Wicher, nasza gwiazda przed wejściem do Centrum Kongresowego
Po zakończonej pracy czas na wspólne zdjęcia
Na zdjęciu Pan Prof. dr hab. Grzegorz Zięba - Dziekan kierunku hipologia i jeździectwo, Pani Dr hab. Iwona Janczarek - opiekun Sekcji Hipologicznej oraz członkowie Sekcji i koń Wicher, który potrafi siedzieć.
Niestety wszystko, co dobre szybko się kończy.
Pomimo zaledwie kilku godzin, jakie mieliśmy do wykorzystania, nasza Sekcja Hipologiczna będzie przez przyszłych żaków dobrze zapamiętana.
Nasza Sekcja łączy ludzi z takimi samymi zainteresowaniami, ludzi kreatywnych, z determinacją dążących do celu.
Wspólna pasja i współdziałanie jest podstawą do osiągnięcia najlepszych wyników, to brama do sukcesu!
Jesteśmy szczęśliwi mogąc reprezentować naszą Uczelnię. Takie wyróżnienie popycha nas do jeszcze większej intensywnej pracy, by nie tylko kolejne Dni Otwarte, ale i cały okres studiowania był dla nas pełen radości i uśmiechu oraz stał się uwieńczeniem naszej pracy i realizacją nowych marzeń.
Z pozdrowieniami dla obecnych i przyszłych studentów kierunku hipologia i jeździectwo
Justyna Pomarańska - przewodnicząca Sekcji Hipologicznej
W dniach 01 - 03 03 2013 w Lublinie odbyły się po raz pierwszy prestiżowe zawody Cavaliada CSI 2*, w których miałam okazję uczestniczyć jako wolontariusz.
Swój wolontariat rozpoczęłam w czwartek o godzinie 7 rano, dzień przed rozpoczęciem głównych sportowych zmagań, dzięki temu mogłam zobaczyć jak " od kuchni" wyglądają przygotowania do tak dużej, jeździeckiej imprezy oraz wziąć udział w ich przygotowaniach.
Podczas, gdy większość zawodników i koni odpoczywało już po podróży i zadamawiało się w stajniach ...
... pozostali zawodnicy z odległych państw ciągle docierali na miejsce, co udokumentowałam na zdjęciu, na którym zawodnik z Austrii Gerfried Puck wyprowadza swojego konia z przyczepki w celu zakwaterowania go w stajni.
W czasie mojej wizyty w stajniach miałam okazję zobaczyć, jak wyglądają prace w stajni sportowej. Luzacy pracowali już od samego rana, karmili konie, prowadzili prace porządkowe w boksach i dbali o dobre samopoczucie koni.
Konie poznawały swoich nowych sąsiadów i chociaż często pochodziły one z innych krajów, potrafiły się doskonale dogadać.
Autorka reportażu z ogierem Calippola, duńskiego zawodnika Carsten Ganderup.
W momencie, gdy konie odpoczęły po podróży i zostały nakarmione, zaczęły się przygotowania do pierwszych treningów i bramki weterynaryjnej.
Przygotowań ciąg dalszy...
Miałam również okazję zobaczyć, jak wygląda bramka weterynaryjna na zawodach jeździeckich.
W celu dopuszczenia koni do zawodów, lekarze weterynarii badali ogólny stan ich zdrowia. Konie prezentowały się znakomicie, jak na prawdziwych sportowców przystało. Zaskoczyło mnie to że ogiery przebywały tam razem z klaczami, a pomimo to były niezwykle spokojne.
Zawodnikom dopisywały świetne humory, Andrzej Głoskowski pozuje do zdjęcia.
Po bramce weterynaryjnej zawodnicy rozpoczęli swoje treningi i przygotowania koni do pierwszych startów .
Następnego dnia zawody Małej Rundy zaczynały się już o 8 rano, więc jako wolontariusze musieliśmy być obecni godzinę wcześniej. Czekał nas pracowity dzień, nie wszystkie zadania należały do przyjemnych ...
... ale mimo to musiałyśmy je rzetelnie wykonywać
i bezpiecznych...
Zawodnicy i konie ostro trenowali przed startem.
Jednym z naszych obowiązków było pilnowanie kolejności startujących zawodników.
Były też przyjemne chwile...
Mieliśmy też okazję, aby zobaczyć wielu wybitnych zawodników podczas treningów, dużo się od nich nauczyć oraz z nimi porozmawiać.
Na zdjęciu powyżej jedna z autorek reportażu z ulubionym zawodnikiem z Wielkiej Brytanii John Popely i koń B Amelusina- zwycięzcą najtrudniejszych zawodów w Wielkiej Brytanii, czyli Derby w Hickstead.
Autorki reportażu:
Justyna Pomarańska i Natalia Flejszar
Tegoroczny Dzień Otwarty Uniwersytetu Przyrodniczego dla członków Sekcji Hipologicznej upłyną pod znakiem wyścigów konnych. Studenci zafascynowani jesiennym wyjazdem na Wielką Pardubicką, postanowili podzielić się swoimi wrażeniami z przyszłymi żakami. Dodatkowo Paweł Jachymek (również członek Sekcji Hipologicznej) odwiedził nas ze swoim koniem , małopolskim Wichrem.
Wspólne zdjęcie z Panem Prodziekanem prof. dr hab. Grzegorzem Ziębą
Małopolak potrafi, czyli Paweł i Wicher w akcji
Na przejażdżkę na torze też można było się załapać
Grunt to pozytywne nastawienie
Zapraszamy
Do Lublina zawitała CAVALIADA. Od 1 do 3 marca wszyscy miłośnicy koni i jeździectwa mieli niepowtarzalną okazję obserwować zmagania w ramach Międzynarodowych Zawodów Jeździeckich w Skokach przez Przeszkody CSI*** i VOLKSWAGEN Halowego Pucharu Polski w Powożeniu Zaprzęgami Parokonnymi. Nie zabrakło również różnego rodzaju pokazów, a niezapomnianych emocji dostarczył piątkowy konkurs Potęgi Skoku. Swój wkład w organizację tej wspaniałej imprezy mieli także studenci HKiJ oraz Hipologia i jeździectwo działający jako wolontariusze, służąc pomocą organizatorom, zawodnikom i gościom.
Wolontariusze przed rozpoczęciem Halowego Pucharu Polski w Powożeniu Zaprzęgami Parokonnymi (pełna koncentracja)
Liczy się skupienie i precyzja...
...później można podziwiać efekty swojej pracy
Budowa przeszkód pod czujnym okiem dr. Krzysztofa Bociana...
... i można skakać
Paweł Jachymek (Członek Sekcji Hipologicznej) i małopolski Wicher
Na koniec wolontariusze zatańczyli
Wszystkich chętnych prosimy o osobiste zgłaszanie się do pokoju 128 (budynek Rektoratu) w terminie do 08. 03. 2013 r.